Ostatnie dwa lata dzielnie trzymałam się z daleka od różnych chorób zwłaszcza tych typowo jesienno/wiosennych czyli bakterii i wirusów. Niestety moje dziecię przywlekło do domu jakąś zarazę która już drugi tydzień za nic nie chce jej odpuścić i mało tego rozrasta się na resztę rodziny , czyli na razie mnie :-D
Zaczęło się niewinnie rano w pracy od bólu gardła i łamania w kościach i już wiedziałam, że w domu przywita mnie termometr z co najmniej stanem podgorączkowym :-(
Tak więc po powrocie do domku i upewnieniu się, że jednak moje zmysły przytępiła gorączka zapakowałam się w ciepły szlafrok i wskoczyłam do łóżka. Oczywiście najpierw zaaplikowałam sobie mega dawkę witaminy C ;-)
Wiedziałam już, że z wieczornego treningu wyjdzie lipa choćby nawet temperatura spadła.
![]() |
źródło: fotolia.pl |
Lekarz powiedział tak: "Jeśli jesteś w stanie ćwiczyć, ćwicz a jeśli nie to odpuść trening"
Generalna zasada jest taka, że należy rozróżnić w jakiej części ciała czujemy objawy choroby i dopiero wtedy decydować co z treningiem.
A objawy dzielimy na te:
- od szyi w górę
- od szyi w dół
Dlaczego?
Otóż, badania wykazują, że "podczas wysiłku komórki odpornościowe szybciej przepływają po organizmie, a ten wytwarza więcej makrofagów, czyli komórek atakujących bakterie."
A co ćwiczyć podczas "lekkiego" przeziębienia?
Poleca się:
- ćwiczenia z małym obciążeniem,
- marsz, trucht,
- joga, pilates
- bóle mięśni,
- dreszcze,
- mamy wysoką temperaturę,
- bóle brzucha,
- biegunkę,
- wymioty
![]() |
źródło: polskabiega.sport.pl |
Ćwicząc w takim stanie możemy nasilać objawy choroby i wydłużyć czas powrotu do zdrowia.
Warto pamiętać tez o tym, aby podczas choroby "słuchać" swojego ciała. jeśli poczujemy że stan chorobowy się rozwija koniecznie przerwijcie ćwiczenia!!!
Ponownie do ćwiczeń po chorobie można wrócić po ustąpieniu objawów jednak zaleca się aby nie ćwiczyć co najmniej tydzień.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza